piątek, 8 czerwca 2012

Samsara. Na drogach, których nie ma


Samsara. Na drogach, których nie ma - Tomek Michniewicz 

Literaturę podróżniczą cenię sobie przede wszystkim za możność przeniesienia się w inny świat. Tak bardzo różny od naszego, pełen przygód i niezapomnianych wrażeń.
Tym razem, mając chęć na przeczytanie książki z tego właśnie gatunku, sięgnęłam po Samsarę. Na drogach, których nie ma Tomka Michniewicza. Jest to opowieść o czasie spędzonym przez autora w Azji. Najpierw w Nepalu, później w Indiach, Wietnamie, Tajlandii i Laos. Michniewicz podróżował ze swoimi przyjaciółmi, kolejno z Adamem, Tomkiem zwanym Kaczorem oraz Marianną. 
Głównym celem podróży Tomka Michniewicza było odszukanie dziadugarów, czyli czarowników, czyniących niezwykłe rzeczy. Coś jak nasi iluzjoniści. Po drodze, przemierzając kolejne kraje poznajemy okoliczne zwyczaje, festiwale, lokalne opowieści:

Dawno, dawno temu, gdy na świecie jeszcze nie było ludzi, jeleń nie miał rogów. Rogi miał żółw. Żółw nie był jednak z tego powodu szczęśliwy, bo rogi przeszkadzały mu w pływaniu. Któregoś poranka, na skąpanej w słońcu polanie żółw zobaczył jelenia, który przyszedł się napić z jeziora.
- Jeleniu, pomóż mi - poprosił żółw - zabierz moje rogi, może tobie bardziej się przydadzą.
- Nie przydadzą mi się - odpowiedział jeleń - będą mi przeszkadzać w szukaniu żołędzi.
- Ale ja cię bardzo proszę! Muszę się ich pozbyć, bo jestem bardzo głodny - nie ustępował żółw.
Jeleń miał dobre serce i zgodził się pomóc żółwiowi, ale tylko pod jednym warunkiem:
- Nie zabiorę twoich rogów - powiedział - ale je od ciebie pożyczę. Wezmę je od ciebie na trzy tygodnie, będziesz mógł się najeść i narobić zapasów. A potem spotkamy się tu i odbierzesz je ode mnie. 
- Zróbmy tak! - ucieszył się żółw i oddał jeleniowi swoje rogi. Po czym radośnie wskoczył do jeziora i zniknął. 
Minęły trzy tygodnie i jeleń wrócił w umówione miejsce, by oddać żółwiowi rogi. Czekał cały dzień i całą noc, ale żółw się nie pojawił. Wtedy jeleń zrozumiał, że został oszukany i będzie musiał nosić rogi już przez całą wieczność. Wpadł w straszny gniew.
- Żółwiu, zabiję cię! - ryknął wściekle, a jego wołanie przypominało szczekanie psa.
Do dziś jeleń woła żółwia, by przyszedł odebrać rogi, ale żółw nigdy nie słucha jego prośby. Co jakiś czas można znaleźć w lesie żółwia bez głowy. To zemsta jelenia, który nigdy żółwiowi nie przebaczy. *

Do głębi poruszyły mnie opisy znęcania się tamtejszej ludności nad zwierzętami, tudzież słoniami. Lokalna ludność potrafiła bić słonie, bo te nie chciały pozować do zdjęć, za które mogli zdobyć sporą sumę pieniędzy. Nie jestem w stanie zrozumieć takiego zachowania.           

Dla mnie najważniejszym przesłaniem książki były ostatnie słowa autora. Aby podróżować nie dla konkretnego celu, a dla tysięcy drobnostek, które czynią tą podróż niezwykłą. Bardzo istotna jest też spontaniczność. Prawdziwą przygodę możemy przeżyć, gdy trafimy na ścieżki, na które normalnie, gdybyśmy to planowali, nigdy byśmy nie trafili.

* str. 181 Samsara. Na drogach których nie ma Tomek Michniewicz

7 komentarzy:

  1. Książkę mam w planach, choć nie tych najbliższych. Wszystko przez brak czasu. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio bardzo polubiłam książki podróżnicze, więc postaram się przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  3. po przeczytaniu twojej recenzji muszę znaleźć tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ mnie zainteresowałaś! Bardzo lubię książki o innych kulturach!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie takie książki. Nie wiem kiedy ją przeczytam ale postaram się przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopiszę sobie do listy :) Zrobiłaś mi na nią niesamowitą ochotę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaczęłam słuchać tej książki w formie audiobooka i po raz kolejny przekonałam się, że to nie dla mnie. Jednak samym tytułem jestem BARDZO zainteresowana. Jeśli tylko złapię papierową wersję, od razu kupuję.

    OdpowiedzUsuń