niedziela, 30 października 2011

Quo Vadis

Teraz czytam 

Czytałam tę książkę bardzo długo, bo prawie miesiąc. Wydawałoby się, że to wystarczający czas, żeby wyrobić sobie o niej własną opinię. Jest mi jednak trudno jednoznacznie ocenić Quo Vadis. Mam bardzo mieszane odczucia. 

Z jednej strony męczyłam się z nią przez niemal miesiąc, ale nie mogę stwierdzić, że było to tylko męczenie się z nią, tak jak z większością szkolnych lektur. (W końcu skończyłam się, pomimo że nie musiałam. W trakcie czytania jej dowiedziałam się, że w szkole będziemy jednak przerabiać tylko fragmenty). Bez wątpienia jest to wartościowa książka, którą uważam, że tak czy inaczej warto byłoby przeczytać. M.in ze względu na to, że jest to powieść historyczna, przedstawiająca czasy panowania cezara Nerona w Rzymie. Miłośnicy historii mają tu okazję przekonać się jakim władcą był ten człowiek. Warto także przeczytać Quo Vadis, ponieważ jest tu też ukazany rozkwit religii chrześcijańskiej i początek prześladowań jej wyznawców. 

Nie było mi łatwo przebrnąć przez tę powieść Sienkiewicza. Język, który miejscami można nazwać archaicznym w znacznym stopniu utrudniał mi zrozumienie czytanego tekstu. Zdarzały się też fragmenty ( i to nierzadko), nad którymi musiałam zatrzymać się i zastanowić, co tu autor chciał przekazać czytelnikowi. 

Podsumowując, cieszę się, że przeczytałam Quo Vadis. Gdyby nie to, że z początku zostałam powiadomiona, że w szkole przerabiamy całą lekturę, pewnie długo bym po nią nie sięgnęła. A tak, już jedną ważną lekturę, którą warto znać mam już za sobą. Pozostali mi jeszcze tylko Krzyżacy, których w szkole nie przerabiałam, a jest to książka chyba godna poświęcenia kilku chwil. 

niedziela, 16 października 2011

Kafka nad morzem

Kafka Nad Morzem  - Murakami Haruki 
Piętnastoletni Kafka ucieka z domu przed klątwą ojca na daleką wyspę Shikoku. Niezależnie od niego podąża tam autostopem pan Nakata, staruszek analfabeta umiejący rozmawiać z kotami oraz młody kierowca z końskim ogonem lubiący hawajskie koszule. Ojciec Kafki zostaje zamordowany i wszystkich trzech poszukuje policja. Po spotkaniach z zakochaną w operach Pucciniego kotką Mimi, Johnniem Walkerem i innymi fantastycznymi postaciami bohaterowie trafiają w końcu do tajemniczej prywatnej biblioteki, w której czas się zatrzymał. Nocami odwiedza ją duch młodziutkiej dziewczyny w niebieskiej sukience…

Jest to pierwsza książka Murakamiego przeze mnie przeczytania. Miałam spore oczekiwania wobec niej, gdyż słyszałam, że zaraz po Kronice ptaka nakręcacza jest to najlepsza powieść w dorobku pisarza. Szczerze mówiąc, książka wprost idealnie wpasowała się w moje oczekiwania. Nie zawiodłam się, ale też niestety nie poczułam się bardzo mile zaskoczona.

Fabuła okazała się ciekawa, owiana nutką tajemniczości. Mam tutaj szczególnie na myśli sytuacje mające miejsce w bibliotece. Czasem też podczas czytania poczułam obrzydzenie. Bo któż przy zdrowych zmysłach by go nie poczuł czytając o kotach, którym ucinano łebki?

Styl pisania Murakamiego bardzo różnił się do języka jakim posługują się zwykle inni pisarze. Był taki, że trudno mi to nawet określić, oryginalny, niepowtarzalny? Z początku takie właśnie miałam wrażenie, ale z czasem do niego przywykłam i chętnie sięgnę jeszcze po inne książki tego wspaniałego japońskiego pisarza.
Polecam wszystkim, zwłaszcza tym, którzy nie mieli jeszcze przyjemności poznania twórczości Murakamiego.