sobota, 26 maja 2012

Klejnot Medyny

Klejnot Medyny - Sherry Jones

„Klejnot Medyny to książka, w której autorka, Sherry Jones pisząc wciela się w postać historyczną, Aiszę bint Abi Bakr, żonę proroka Muhammada, twórcę islamu. Poznajemy tu losy Aiszy odkąd była małą dziewczynką oraz Muhammada od momentu, gdy ją poślubił. Jeszcze kiedy Aisza była dzieckiem została poddana pardzie (okresowi przedślubnemu, kiedy to była pod ścisłą kontrolą, nie wolno jej było praktycznie wychodzić na dwór, nie mógł jej widywać żaden obcy), szybko zaręczona, a w wieku dziewięciu lat wydana za mąż. Odtąd towarzyszyła Muhammadowi już do końca jego dni, ale nie była jego jedyną żoną. Kiedy brała z nim ślub, prorok miał już za żonę Saudę, a przed nią jeszcze Chadidżę, z którą posiadał jedyne dziecko, które dożyło wieku dorosłego, Fatimę. I po ślubie z Aiszą, Muhammad żenił się z kolejnymi kobietami. Początkowo mógł mieć cztery żony, tak jak każdy inny mężczyzna. Kiedy jednak ten limit uległ wyczerpaniu, Allah objawił mu się i pozwolił na kolejne. Najwięcej było ich nawet dziesięć! Aiszę kosztowało to sporo nerwów. Długo nie potrafiła pogodzić się z rzeczywistością, że musi dzielić się swoim mężem z innymi kobietami. O każdą następną była bardzo zazdrosna. Dodatkowo obawiała się o swoją pozycję w haremie i nieustannie musiała o nią walczyć, by pozostać hatun, czyli pierwszą żoną (tą najważniejszą). Muhammad tymczasem cały czas to ją kochał najmocniej ze wszystkich i był w stanie wiele wybaczyć. Aisza wymyślała wiele intryg, które miały uratować jej męża od rzekomych kłopotów. Te plany jednak nie do końca szły po jej myśli, a Muhammadowi coraz bardziej nie podobała się zazdrość żony. A mnie irytowało jego zachowanie. Uważał, że Aisza nie ma powodów, aby być o niego zazdrosną, nawet wtedy gdy do haremu przybywały nowe kobiety pod przeróżnymi pretekstami. Zwykle tłumaczył się poprawą stosunków z innymi środowiskami, bądź chęcią pomocy wdowom. Każda nowa żona miała zamiar bycia hatun. Gdy bohaterka w końcu wprost poprosiła męża o ustalenie jej pozycji w haremie, ten nie przystał na jej pomysł. Uważał, że Aisza musi sama sobie z tym poradzić. Tymczasem ją trapił jeszcze jeden problem. Jej małżeństwo z Muhammadem nie zostało dotąd skonsumowane. Gdyby dowiedziała się o tym któraś z jego pozostałych żon, chcących być hatun, mogłaby na dobre zapomnieć o byciu tą najważniejszą. Jednakowoż w trudnych chwilach wszystkie te kobiety potrafiły dojść do porozumienia. Muhammad umarł na rękach swej ulubionej żony Aiszy. Po jego śmierci rodzi się spór, kto powinien być jego następcą.
Na okładce został umieszczony napis informujący iż obecnie przygotowywana jest kontynuacja. Ja już nie mogę doczekać się poznania dalszych losów bohaterki. Jestem ogromnie ciekawa jak poradzi sobie Aisza i reszta kobiet z haremu po śmierci proroka. Mam nadzieję, że owa kontynuacja zostanie już niebawem wydana.
A teraz słów kilka o samej książce. Sherry Jones pozwoliła czytelnikowi na poznanie życia Mahometa, proroka islamu. Wiele faktów ukazanych w książce, a także bohaterowie w niej przedstawieni istnieli kiedyś naprawdę. Może i nie jest to skarbnica wiedzy o kulturze muzułmańskiej i religii islamskiej, ale wiele nowego możemy się tu dowiedzieć. Polecam szczególnie osobom lubiącym poznawać inne religie oraz tym lubiącym czytać o odległych kulturach.

niedziela, 13 maja 2012

Stosik majowy



Od góry:
Arabska krew Tanya Valko
Syberia. Wyprawa na biegun zimna Jacek Pałkiewicz

czwartek, 3 maja 2012

Upiory XX wieku


Teraz czytam
Od razu kiedy usłyszałam, że Stephen King, nazywany mistrzem horroru ma syna, który także pisze książki, wiedziałam, że i z twórczością jego potomka muszę się zapoznać. Na początek postawiłam na opowiadania Joe'go Hilla, zatytułowane Upiory XX wieku. Jest ich piętnaście. Gatunkowo są to w większości horrory lub fantasy. Autor otrzymał za nie nagrody takie jak: Bram Stoker Award, International Horror Guild Award oraz British Fantasy Award. I mi większość z nich odpowiadała. Niestety nie wszystkie. Zdarzyły się i takie, które mogłabym określić: zwyczajnie nudne, nieciekawe.

Do tych najlepszych mogę śmiało zaliczyć opowiadanie Duch XX wieku - o dziewczynie zamordowanej w kinie, która teraz powraca na miejsce swej śmierci, a także Pop Art z gatunku fantasy. Nadmuchiwany Hebrajczyk Arthur Roth, bardzo mały, cały wypełniony powietrzem. Nie potrafił mówić, więc wszystko, co chciał przekazać światu zapisywał kolorowymi kredkami. Nie miał potrzeby oddychania, z naszych ludzkich, dziesięciu palców miał tylko kciuki, a za resztę wydęte poduszki. Bardzo spodobało mi się również opowiadanie zatytułowane Usłyszysz śpiew szarańczy - o chłopcu, Francis Kayu, którego spełniło się marzenie bycia owadem. Gdy pewnego dnia budzi się rano w swoim łóżku, jest upragnionym owadem. Zaczyna zabijać swoich bliskich. Na uwagę zasługują także Synowie Abrahama. Tytułowy Abraham, lekarz i ojciec dwojga chłopców, znęca się nad nimi. W końcu, uważa, że nadszedł już czas, aby wyznać dzieciom swoją, dotąd skrywaną, tajemnicę. Pokazuje im, wbrew ich woli, jak unicestwiać wampiry. W ten sam sposób, według instrukcji ojca, chłopcy zabijają go. Muszę także wspomnieć o Czarnym telefonie - o porwanym chłopcu, oraz o Ostatnim tchnieniu. Tutaj razem z bohaterami odwiedzamy tajemnicze muzeum, w którym doktor Alinger kolekcjonuje w słojach ostatnie ludzkie tchnienia. Czyni to za pomocą aspiratora. Zauroczył mnie tu niesamowity klimat muzeum. 

Pośród reszty nie wymienionych tu przeze mnie opowiadań znalazłyby się jeszcze takie, które zasługują na uwagę i te nużące. Ale myślę, że te, które spodobały mi się najbardziej, wymieniłam. Moje ogólne wrażenie po przeczytaniu Upiorów XX wieku jest pozytywne, aczkolwiek miałam nadzieję, że będzie nieco więcej tych porywających opowiadań, ale nie jest to koniec mojej 'przygody' z twórczością Joe'ego Hilla i na pewno jeszcze sięgnę po jakąś, tym razem, książkę, zamiast opowiadań.