środa, 20 kwietnia 2011

Wielka księga horroru


Po przeczytaniu tejże książki długo nie miałam czasu na napisanie recenzji. Z początku nie byłam tym faktem zadowolona, ale teraz uważam, że nawet dobrze się złożyło. Minęło już trochę czasu i oceniam tę antologię nieco inaczej niż wcześniej. Teraz w mojej pamięci zostały tylko te najlepsze opowiadania. Zacznijmy jednak od początku...

Bardzo spodobała mi się szata graficzna. Na okładce został przedstawiony szkielet. Jak na horror przystało - musi być strasznie. Z tyłu okładki napisane jest: "Nie zamykaj oczu, strach nie zniknie. Czytaj z szeroko otwartymi".Według mnie jest to trochę przesadzone. Żadne z opowiadań bowiem nie było na tyle straszne, aby zamykać oczy. Rozumiem jednak, że jakaś reklama być musi.

W środku, przed każdym opowiadaniem została zamieszczona czarno-biała fotografia, zajmująca zwykle całą stronę. Również na końcu każdego z opowiadań zostało zamieszczone zdjęcie, ale już trochę mniejsze. To wszystko dodaje uroku szacie graficznej książki.

Nie będę opisywać każdego - bo jest tu aż 16 opowiadań. Wspomnę tylko o tych najlepszych. Głęboko Ramseya Campbella, zamieszczone jako drugie bardzo mi się spodobało. Ciekawe i dosyć straszne. Warto zastanowić się jak człowiek czułby się, gdyby obudził się w trumnie, zakopanej głęboko pod ziemią, uznany za martwego. Akcja Nocnej zmiany Johna Gordona toczy się w zamku, w godzinach, gdy nie ma już żadnych turystów. Jest tylko strażnik posiadający klucze do drzwi. Także bardzo mnie zaciekawiło. W Czego nienawidzi natura Marka Morrisa od samego początku panowała tajemniczość. Nagle z całego miasta znikają wszyscy ludzie. Zostaje tylko główny bohater. Kiedy jednak zauważa jakichś ludzi, dostrzega iż noszą oni na głowie jakieś worki. Ostatni krąg Lyndy E. Rucker od samego początku bardzo mnie zaciekawił, chyba jak żadne inne z opowiadań. Bohaterowie jadą do starego domu. Cóż może się tam wydarzyć? Łkanie pośród ciszy Gene Wolfe. Pewna rodzina przyjeżdża do pisarza, spod którego pióra wychodzą horrory. Nie spodziewają się jednak, że z jego strony może coś im grozić. I ostatnie już opowiadanie, o którym niewątpliwie warto wspomnieć to Pogrzeb Davida J. Schowa. Odkopywanie grobów z pewnością nie należy do najprzyjemniejszych czynności. Bohaterowie jednak muszą to zrobić. Także bardzo ciekawe i warte przeczytania opowiadanie.

Wszystkie opowiadania zostały napisane dobrym stylem i przystępnym językiem. Autorzy wykonali więc kawał dobrej roboty. Co prawda niektóre okazały się niezbyt ciekawe i mało przypominające horrory. Wymienię jeszcze jednak tytuły pozostałych twórczości: Lato Al Sarrantonio,  Luksus krzywdzenia Christopher Fowler, Pociągi specjalnego nadzoru Mark Samuels, Krokusy Elizabeth Hand, Amerykańscy zmarli Jay Lake, Między zimnym księżycem a ziemią Peter Atkins, Błąd scenariusza Nicholas Royle, Opętany snami pacjent doktor Pridy Michael Bishop, Których zostawiamy Mark Chadbourn, oraz Moja Joel Lane.

Szkoda tylko, że większość kończyła się pozostawiając pewien niedosyt. Często nie wyjaśnionych, mogących mieć swój ciąg dalszy. Z niektórych byłby też całkiem dobry materiał na dłuższą książkę.

Polecam miłośnikom horrorów i nie tylko. A ja już wkrótce zakupię tom 2.
_________________________________________
Test poszedł mi w miarę dobrze. Oczywiście mogło być lepiej. Teraz czekam tylko na wyniki, które będą dopiero w czerwcu. Już niedługo Światowy Dzień Książki. Moje nowe książki już są w drodze, więc niedługo trafią na moją półkę. Nie zamówiłam ich jednak z okazji Dnia Książki, więc jeśli będą jeszcze jakieś promocje, to na pewno zakupię jeszcze kilka. Wkrótce ukaże się stosik :) Życzę wszystkim Wesołych Świąt.

17 komentarzy:

  1. Spoglądam łapczywie na tę książkę już od dawna, jednak nie czytałam dotąd żądnej recenzji. Po tej chętnie przeczytam "Wielką księgę horroru":)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie jestem przekonana co do opowiadań , a co do testów to wydaje się mi ,że mieliście je nawet łatwe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Horrorki lubię, ale do antologii nie mam zaufania: oprócz kilku naprawdę dobrych, przeważnie znajduję w nich dużo "gniotów", więc po "Wielką księgę horroru" raczej nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś po nie sięgnę, choć nie prędko, ponieważ po antologie sięgam bardzo rzadko. Mnie w tym roku promocje troszkę zawiodły, więc już nic nie kupuję, teraz czekam tylko na paczkę :) Życzę również wesołych i przede wszystkim spokojnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie czytałam żadnej antalogii i sama nie wiem, co sądzić o tej ;P W sumie, to nawet nie czytałam horrorów, tylko je oglądałam (Egzorcyzmy Emily Rose to jest COŚ). Może kiedyś sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. dm1994: To prawda, najtrudniejsze nie były. W humanistycznym było jednak za dużo historii.

    Dusia: I tutaj nie wszystkie opowiadania były genialne. Ale większość na poziomie, więc zachęcam.

    Daria: W tym roku także i mnie promocje nie zadowoliły. Mam jednak nadzieję, że na empik.com jeszcze coś będzie.

    Anusiaczek92: W takim razie zachęcam do zapoznania się z jakimś horrorem (polecam książki S.Kinga), bo naprawdę warto. Jest to jeden z moich ulubionych gatunków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej nie dla mnie, horrory zdecydowanie nie są moim ulubionym gatunkiem;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoim zdaniem to chyba nic nie jest straszne :P Przeczytam, ale w małych dawkach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie moje klimaty . Horror to nie działka dla mnie . Czekam na kolejną recenzję.

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio dzięki Schmittowi przekonałam się do opowiadań, więc może i ta szesnastka przypadłabym mi do gustu ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam antologie, w szczególności te Fabryki Słów. Od jakiegoś czasu poluję na Księgę Horroru, nigdy nie mam na tyle szczęścia, żeby natrafić na nią w sklepie. Dobrze, że oceniłaś ją po przerwie, niestety tak jest z opowiadaniami, trzeba poczekać z ich oceną ;). Właśnie zabieram się za Wielką Księgę Potworów, więc...również jestem ciekawa. Mogę Ci polecić Wielką Księgę Opowiadań o Czarodziejach(? nie pamiętam czy tak dokładnie brzmiał tytuł), są świetne opowiadania.

    OdpowiedzUsuń
  12. Opowiadania czytam raz na długi czas, bo nie bardzo lubię, więc te sobie raczej podaruję.

    OdpowiedzUsuń
  13. Może bym przeczytała, ale opowiadań nie lubię

    OdpowiedzUsuń
  14. Aleksandra: Nic na to poradzić nie mogę :) Naprawdę chciałabym kiedyś przeczytać taki horror, który będzie naprawdę bardzo, bardzo straszny :p

    Innamorato: Również pozdrawiam :)

    Raya: Jeśli znajdę trochę wolnego miejsca, żeby wcisnąć jakąś książkę na listę do przeczytania(co najwcześniej nastąpi chyba dopiero po wakacjach) to na pewno sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakoś mnie nie zaciekawiła. Może dlatego, że jak na razie z opowiadań do gustu przypadają mi tylko te Sapkowskiego

    OdpowiedzUsuń
  16. Miłośniczką horrorów nie jestem i za opowiadaniami też nie przepadam, tak jak zauważyłaś, często zostawiają pewien niedosyt.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wreszcie coś dla mnie xd skuszę się ;>

    OdpowiedzUsuń