
To już piąta książka o Panu Samochodziku, z którą miałam przyjemność się zapoznać. Tak, jak wszystkie poprzednie powieści, i ta znowu mnie niesamowicie zaciekawiła.
Zbigniew Nienacki napisał naprawdę fantastyczne książki przygodowe. Zabiera on czytelnika w niesamowitą podróż pełną przygód. Wspaniale jest móc rozwiązywać zagadki razem z panem Tomaszem, głównym bohaterem. Zdaję sobie jednak sprawę, że już niestety powoli wyrastam z tych książek. i jeśli nie przestanę ich czytać, wkrótce moje bardzo pozytywne zdanie o nich, nieco się zmieni. Już teraz to odczuwałam. Wielka szkoda.
Tym razem Pan Samochodzik musi wyjaśnić tajemnicę kradzieży i przemytu bezcennych ikon. Trop wiedzie go do Pragi i niespodziewanie łączy się z historią zaginionego od kilkuset lat skarbu praskich alchemików. Czy zdoła rozwiązać tajemnicę tajemnic, zanim zrobią to złoczyńcy?
Sama nie wiem dlaczego fabuła powieści o Panu Samochodziku aż tak, za każdym razem mnie wciąga. Być może jest to zasługa zwrotów akcji, których jest tu naprawdę wiele, albo interesujących opisów. W tajemnicy tajemnic np. było dużo opisów Bieszczad. A na koniec książki zaskakujące zakończenie. Muszę też dodać, że zawartych jest dużo informacji z geografii i historii. Niewątpliwie jest to duży plus, gdyż mogłam się czegoś dowiedzieć po prostu czytając sobie przyjemnie książkę, zamiast zwykłego wkuwania z podręcznika.
Cóż bym mogła więcej dodać? Polecam gorąco. W szczególności miłośnikom powieści przygodowych.